poniedziałek, 30 marca 2015

Wzrokowiec, słuchowiec czy kinestetyk?

palmy, zachód słońca, kolejka, wagoniki

Witajcie Kochani!

Wasze materiały dalej się przygotowują, mam około 60% wszystkiego co chcę wam udostępnić, dlatego dzisiaj będę mówić o bardzo ważnej rzeczy, czyli to jak postrzegamy świat.Wiedza o tym jak postrzegamy rzeczywistość nie tylko przydaje się do stwierdzenia jak najszybciej się uczymy, ale także do skuteczniejszych sposobów wizualizacji naszych pragnień.

Sposoby postrzegania rzeczywistości

Część z nas zapewne już od podstawówki słyszała, że jest słuchowcem albo wzrokowcem, może nawet część z nas pamięta o co w tym postrzeganiu chodzi.

Najogólniej rzecz mówiąc znaczna większość z nas postrzegając świat skupia się odbierając aspekty tego świata za pomocą pewnej grupy zmysłów. Najwyraźniej nasz typ postrzegania uwidacznia się w momencie kiedy mamy się nauczyć czegoś nowego. Sposób naszego postrzegania ma ogromny wpływ na naszą mapę świata. Którą odbieramy i czytamy na podstawie zmysłów.

Będąc dzieckiem zawsze myślałam, że jestem typowym wzrokowcem ponieważ najszybciej się uczyłam i zapamiętywałam widząc jak coś się robi, a najlepiej samemu to robiąc. Jednak po latach poznałam trzeci typ postrzegania rzeczywistości, czyli typ kinestetyczny. Dowiedziałam, m.in. że kinestetycy postrzegają świat nieco szerzej, dzięki dotykowi, węchowi, smakowi, czyli generalnie szeroko pojętych doświadczeń.

Który zmysł dominuje

Jak już się domyślacie mamy 3 typy postrzegania rzeczywistości inaczej mówiąc 3 typy uczenia się. Dzielimy te typy na: typ wzrokowca, typ słuchowca oraz typ kinestetyka.

Zanim jednak podam, skrócone opisy poszczególnych typów postrzegania, chciałabym poprosić was, abyście wykonali test, może być to nawet jeden z najważniejszych testów w całym waszym rozwoju osobistym:

Test na dominację zmysłu:

1. Przypomnij sobie moment, gdy ktoś zrobił na Tobie niezwykłe wrażenie. Co było w tej osobie najbardziej atrakcyjne, co Cię do niej najbardziej przyciągnęło? 
a) jej wygląd 
b) coś, co Ci powiedziała lub to co o niej usłyszałeś 
c) sposób w jaki Cię dotykała lub coś co czułeś 
2. Przypomnij sobie swoje najpiękniejsze wakacje, najpiękniejszy urlop. Co najbardziej utkwiło Ci w pamięci? 
a) Wygląd tego miejsca 
b) Muzyka lub inne dźwięki, które do tej pory pamiętasz 
c) Uczucia, które łączą się z tym pobytem 
3. Gdy jedziesz samochodem w jaki sposób orientujesz się gdzie jesteś?
a) Obserwujesz znaki drogowe, zerkasz na ekran GPS lub używasz mapy 
b) Mówisz do siebie jak masz jechać 
c) Wyczuwasz intuicyjnie, gdzie jesteś 
4. Jeśli masz w pracy do wykonania jakieś zadanie jest ono bardziej zrozumiałe jeśli: 
a) Jest opisane lub pokazane na wykresie 
b) Jest dokładnie wyjaśnione 
c) Czujesz, o co chodzi 
5. Jeśli masz nawał problemów, które Cię przygnębiają, pomaga Ci gdy: 
a) Zapiszesz je na kartce i wyraźnie je zobaczysz 
b) Porozmawiasz o nich z kimś bliskim, aż zabrzmią mniej groźnie 
c) Znajdziesz sobie wygodną pozycję i postarasz się wyczuć swoje alternatywy 
6. Jest Ci łatwiej być z przyjaciółmi gdy: 
a) Komunikują swój punkt widzenia jasno i zwięźle 
b) Mają przyjemny ton głosu i wiesz, że Cię słuchają 
c) Czujesz, że rozumieją co im chcesz przekazać 
7. W czasie podejmowania decyzji pomaga Ci gdy: 
a) W wyobraźni stworzysz obraz wszystkich możliwych rozwiązań 
b) Stworzysz sobie wewnętrzny dialog na temat możliwości 
c) Postarasz się sprawdzić swoje uczucia na temat poszczególnych rozwiązań 
8. Którą z wymienionych grup faworyzujesz? 
a) Fotografię, malarstwo, czytanie, oglądanie filmów 
b) Muzykę, koncerty, grę na instrumentach, szelest liści, szum morza 
c) Ćwiczenia fizyczne, masaż, dotyk, uczucie ciepła słonecznego 
9. Gdy kupujesz sobie ubranie: 
a) Przyglądasz się mu dokładnie i wyobrażasz sobie siebie ubranego w tę część garderoby 
b) Przeprowadzasz dialog z kimś lub sobą samym, czy to kupić czy nie 
c) Dotykasz, aby wyczuć, czy jest to rzecz, której noszenie będzie sprawiało Ci przyjemność 
10. Uprawiając ulubiony sport lub ćwiczenia fizyczne masz największą satysfakcję, gdy: 
a) Patrzysz w lustro na swoją poprawiającą się sylwetkę 
b) Słuchasz komplementów na swój temat 
c) Czujesz, że uzyskujesz coraz lepszą formę 
11. Gdy coś liczysz sprawdzasz wynik poprzez: 
a) Patrzenie na numery, aby sprawdzić czy wszystko jest w porządku 
b) Liczenie jeszcze raz wszystkiego w myśli 
c) Śledzenie cyfr palcami 
12. Gdy nie jesteś pewien pisowni jakiegoś słowa, sprawdzasz to przez: 
a) Patrzenie na to słowo 
b) Powtarzanie głośno lub półgłosem 
c) Intuicyjne wyczucie, co do prawidłowości tego słowa 
13. Najlepiej uczyłeś się przedmiotu gdy: 
a) Podobał(a) Ci się nauczyciel(ka) 
b) Przedmiot był ciekawy i interesująco wyjaśniany 
c) Byłeś bardzo zaangażowany i podekscytowany, gdy się go uczyłeś 
14. Gdy kogoś nie lubisz, natychmiast doświadczasz tego uczucia gdy: 
a) Widzisz, że się do Ciebie zbliża 
b) Gdy próbuje do Ciebie mówić 
c) Gdy czujesz, że jest w pobliżu 
15. Gdy jesteś na plaży napawa Cię radością: 
a) Widok plaży, jasność słońca, kolor morza, niebieskie niebo 
b) Szum przelewających się fal, dalekie odgłosy ptaków, gwar ludzi 
c) Ciepło słońca, gorący piasek temperatura wody, przyjemność smarowania się olejkiem, zapach wody morskiej 
16. W czasie rozmowy na spotkaniu towarzyskim lub zabawie doświadczenia stają się zupełnie inne gdy: 
a) Światła zostaną przyćmione lub rozjaśnione 
b) Zmienia się rytm muzyki 
c) Zmienia się temperatura w pomieszczeniu
  • Typ wzrokowca (najwięcej odp. A) - jak sama nazwa wskazuje jest to postrzeganie świata głównie poprzez zmysł wzroku. Typowy wzrokowiec z łatwością zapamiętuje, obrazy, schematy, twarze, ułożenia a także występuje u niego zjawisko "wiem gdzie to było w książce/notatkach ale nie pamiętam co to dokładnie jest". Zakłócenia wzrokowe (np. bałagan/nieporządek) powodują że wzrokowiec łatwiej się rozprasza.
  • Typ słuchowca (najwięcej odp. B) - jest to osoba, która głównie poprzez słuchanie postrzega świat. Nie potrzebuje kontaktu wzrokowego ze słuchaczem, uczy się wymawiając na głos rzeczy, które musi przyswoić, w komunikacji używają długich i skomplikowanych opisów i często nie mogą się doczekać aby coś wtrącić. Zakłócenia słuchowe powodują gorszy efekt przyswajania informacji przez słuchowców.
  • Typ kinestetyka (najwięcej odp. C) - typ uczenia się poprzez postrzeganie wielozmysłowe, np dotyk, smak, zapach. Osoby o tym typie postrzegania znacznie szybciej uczą się poprzez własne doświadczenia. Wolą przedmioty materialne bądź takie z którymi wiążą emocje. 
Poniżej załączam jeszcze tabelę porównawczą:
kinestetyk, dominacja jednego zmysłu nad innymi

Na dzisiaj już to wszystko. Wyjątkowo się rozpisałam, ale to jeden z tych postów, których nie da się podzielić na raty.

Pozdrawiam Ania :)

Etykiety: , , , , ,

piątek, 27 marca 2015

Czego chcesz?

stolik, retro, krzesła, drewno

Witajcie Kochani!

Wszechu, postanowił mi się coś pobuntować i nie pozwala mi znaleźć segregatora A5. Może myśli że to zabawne, albo chce mnie skłonić do większego wysiłku :P. W każdym razie jak prawdziwa silna, niezależna kobieta dam sobie radę. Ale zanim stworzę materiały, które będą dla was do pobrania chciałabym, abyście dzisiaj się nieco po zastanawiali co umieścicie w waszym zeszycie celów, o którym mówiłam w ostatnim poście.

Cele strategiczne

W życiu jak i w biznesie, trzeba wiedzieć jak się widzimy za 3, 5, 10 a nawet 15 lat. Zacznijmy od najdalszego okresu czasu. Wyobraźcie sobie siebie za 15 lat, można powiedzieć że to wasz punkt docelowy, kiedy jak to się mówi zaczynacie żyć długo i szczęśliwie bez żadnych trosk... STOP! wy zaczynacie tak już teraz, ale wyobraźcie sobie za 15 lat życie najwspanialsze jak tylko możecie. Weźcie kartkę i zanotujcie. Jeśli pamiętaliście o 8 strefach koła życia to rozdzielcie to co chcecie na 8 obszarów (niektóre mogą się pokrywać). Załóżmy, że możesz za 15 lat mieć wszytko, co by to było? Pamiętaj twój umysł daje moc i we własnej wyobraźni możesz zachowywać się jak w super markecie. Wiesz już co chcesz? Napisz to, czym więcej szczegółów tym lepiej, jeśli teraz nie wiesz co napisać to napisz hasłami: basen, dom 500 mkw, działka 50 arów, kolekcja samochodów w garażu, 2 superbryki i może prywatna domowa biblioteka taka że biblioteka śląska by się jej nie powstydziła :).
Zapisałeś bądź zapisałaś co chcesz? Teraz robimy tak samo z tym jak się widzimy za 10 lat, za 5 lat oraz 3 lata. Pamiętaj cele powinny być SMART (Simple, Measurable, Achievable, Relevant, Timely defined, czyli proste, mierzalne, osiągalne, istotne oraz określone w czasie). Krótko mówiąc jeśli nie wierzysz że w 3 lata będzie stać cię na nowe Bugatti to wciskaj tego na siłę :). Wpisz coś bardziej realnego, może dla ciebie osiągalne będzie kupienie poleasingowego Mercedesa S-klasy? Pomyśl nad tym, a jak już pomyślisz to zapisz to na kartce :).

Cele taktyczne

Cele, które chcemy osiągnąć w ciągu roku maksimum 2 lat. Pomyśl co powinieneś mieć za rok lub dwa, żeby maksymalnie zbliżyć się do celów strategicznych. Może jest to wygrana w lotto, szczęście w hazardzie, a może po prostu własna firma? Zwizualizuj to (o tym co to wizualizacja pisałam w poście Wizualizacja drogą do sukcesu). Jak już zobaczysz gdzie jesteś za rok lub dwa wróć spowrotem i zanotuj to dokładnie na kartce. 

Pamiętaj o notowaniu na każdej z kartek jaka jest to wizja (czyli ja za 5 lat, ja za 3 lata itp).

Cele operacyjne

Jak się domyślacie teraz nadszedł czas na cele bieżące. Teraz chyba najtrudniejsza rzecz. Wyobraź sobie co możesz dziś, a właściwie już teraz zacząć robić, żeby być tam, gdzie się widzisz za 15 lat. Może już wiesz, że chcesz być przedsiębiorcą? Więc może warto zacząć robić biznesplan. Może widzisz się jako ktoś zarabiający w domu? Masz jakiś talent artystyczny, np tworzysz unikalne obrazy lub unikalne bibeloty? A może chcesz utrzymać się z robienia grafik lub blogowania? 

Naprawdę pieniądze są wszędzie. Wystarczy znaleźć gdzie ich źródło wychodzi z ziemi i zacząć z niego czerpać. Ja za 15 lat widzę się z dwójką lub trójką dzieci w dużym domu, z krytym torem basenu sportowego, jacuzzi, domową biblioteką, a także z kolekcją klasycznych aut mojego męża :). Chcę móc pracować w znacznej części w domu, na pracę po za domem chcę poświęcać maksymalnie 12h w tygodniu (mało? dużo?). Oczywiście moja wizja jest dużo bardziej szczegółowa, ale już się rozpisałam że wystarczy wam chyba czytania :).

Do następnego postu, kiedy już naprawdę mam nadzieję, że napiszę jak konkretnie zrobić księgę celów. Z plikami do pobrania dla was :)

Pozdrawiam Ania :).

Etykiety: , , ,

wtorek, 24 marca 2015

Krok w przód!

zegar, metro, stacja, retro, przemijanie

Witajcie kochani!!

Mijają kolejne dni, postów na blogu powoli przybywa, wy nabieracie doświadczenia, ja również. Ostatnio pisałam od dekalogach. Dzięki rachunkowi sumienia uświadomiłam sobie ile zaległości mam nadal w dziedzinie samorozwoju. Ale postanowiłam to zacząć powoli nadrabiać. Dlatego w dzisiejszym poście napisze nieco o filmie Odlot. A później powiem co nieco o zaszycie marzeń i rzeczywiście jak go stworzyć, o podobnej inicjatywie pisałam w momencie omawiania wdzięczności, o czym możecie poczytać w poście Dziękuj za to co masz.

Odlatujemy...

Widzieliście film Odlot? Ja dzisiaj oglądałam, zachęciło mnie klika słów opisu tego filmu, które znalazłam w książce NLP dla bystrzaków. Znalazłam tam, że powinno się zwrócić uwagę kiedy Ela tworzy swój zeszyt marzeń/przygody. Spodziewałam się co prawda czegoś więcej, rzeczywiście uzupełniania tego, zmian i tak dalej. Jedynie spodobało mi się to że jest pokazane, że to marzenie miało taką kumulacje energii, że nawet po śmierci Eli jej mąż postanowił je zrealizować. I po zrealizowaniu kiedy zobaczył, kolejne karty książki zobaczył, że jego żona stwierdziła że zrealizowała marzenie dzięki życiu z nim i w wymarzonym domu. Było to wzruszające, jednak wydaje mi się że widziałam filmy bardziej mówiące o NLP lub też prawie przyciągania. 
Dlatego też myślę, że faktycznie jedyną rzeczą na jaką warto zwrócić uwagę to fakt, że takie zeszyty powinno się tworzyć, żeby mózg  sam zaczął szukać dobrej drogi do spełniania marzeń. 

Krok w stronę marzeń

Jak wielokrotnie już wspominałam, wizualizacja jest pierwszym i najważniejszym krokiem w stronę marzeń. Żebyśmy mogli coś otrzymać musimy najpierw wiedzieć co chcemy. Sposoby są przeróżne, dziedziny życia w których chcemy wyznaczyć sobie cele też są przeróżne. Dlatego powinniśmy zacząć od założenia zeszytu marzeń lub jak ktoś woli zeszytu celów. 
Jak powinien wyglądać zeszyt życia? Jest jak zwykle klika opcji: zwykły gruby notatnik, zwykły zeszyt w twardej oprawie, kołonotatnik, pamiętnik jaki łatwo kupić w sklepach DIY lub najbardziej polecane przeze mnie rozwiązanie segregator i wpinane karteczki.
W gimnazjum, kiedy czasami miałam problem poradzić sobie z emocjami pozytywnymi a także negatywnymi założyłam właśnie taki segregator (czasem dalej go uzupełniam), poniżej fotki jak on wygląda dzisiaj. Ma ponad 100 stron i zgodnie z tym co sobie kiedyś postanowiłam nie wyrzucę go tylko zostawię jako właśnie miejsce uwalniania emocji :).

tęcza, radośćróżowy, segregator, złote myśli

Czemu forma segregatora jest najbardziej wygodna? Tak naprawdę jestem w stanie wrzucić tam rzeczy począwszy od pocztówki do kartki A4, a także wklejać drobne przedmioty, robić wyklejanki i dołączać je do segregatora.

Dobra, mamy wybraną formę naszej księgi celów :). Co dalej? Pierwsza rzecz to zdefiniować 8 dziedzin naszego życia, które są dla nas ważne. Potrzebne to będzie do tzw koła życia, które wypełniając jesteśmy w stanie zidentyfikować niesatysfakcjonujące nas dziedziny życia.
Jak widać koło jest podzielone jak tarcza, na 8 części i ma numeracje od 1 do 10, gdzie 10 jest najlepszą możliwą oceną :). Powyżej jak widać koło ma już wymyślone dziedziny, wy możecie do tego podejść całkowicie po swojemu, grunt żeby było ich 8, jeśli macie 5 dziedzin życia po prostu narysujcie takie koło podzielone na 5 części. I oceńcie jak się czujecie w każdej dziedzinie życia. Później połączcie to dokładnie tak jak jest na powyższym rysunku. Idealne koło życia robi obrys wokół 10 i to znaczy że prawdopodobnie wszystkie cele zostały osiągnięte. Koło życia dobrze robić raz na jakiś czas, np. raz w roku żeby podsumować co się zmieniło i jak postrzegamy swoje życie :).

Na dziś tyle, co dalej robić napiszę następnym razem, myślę, że nadmiar informacji tutaj tylko zapląta :). Ja również mam nadzieje że do jutra zaopatrzę się w segregator na księgę celów :) i pokażę moje efekty przygotowań, bo chcę zrobić to z wami !! 

Pozdrawiam was kochani :) i Wszecha także :)

Ania :)

Etykiety: , , , ,

niedziela, 22 marca 2015

Dekalogi rozwoju osobistego

radio, stary mikrofon, stacja radiowa, telegraf

Witajcie Kochani!

W dzisiejszym poście chciałabym napisać kilka dekalogów. Wydaje mi się to ważne ponieważ napisałam już mnóstwo ogólnych rzeczy m. in. o prawie przyciągania a także o NLP. Dlatego dzisiaj w ramach podsumowania chciałabym zamieścić kilka dekalogów, bez opisów, na opisy przejdzie czas w następnych postach, także zaczynamy :).

Dekalogi NLP

Dziesięć zastosowań NLP

  1. Własny rozwój.
  2. Zarządzanie relacjami zawodowymi i osobistymi.
  3. Negocjowanie podwójnej wygrane.
  4. Kontakt z klientem.
  5. Tworzenie wspaniałych prezentacji.
  6. Zarządzanie czasem i cennymi zasobami.
  7. Coaching sukcesu.
  8. Wykorzystywanie NLP do wspierania swojego zdrowia.
  9. Więź ze słuchaczami. Porada dla trenerów i nauczycieli.
  10. Poszukiwanie optymalnej pracy.

Dziesięć wartościowych książek

  1. Przekonania. Ścieżki do zdrowia i dobrobycia.
  2. NLP. Studium struktury subiektywnych doświadczeń.
  3. Magia w działaniu. Sesje NLP Richarda Bandlera.
  4. Z żab w księżniczki.
  5. Magia przywództwa
  6. Sztuka stosowania NLP w grupie. Ja, mój zespół i ja.
  7. Magia metafory.
  8. Etyczna manipulacja, czyli jak sprawić, żeby ludzie naprawdę Cię lubili.
  9. Struktura magii. Kształtowanie ludzkiej psychiki, czyli więcej niż NLP.
  10. Obudź w sobie olbrzyma.
Powyższe dekalogi napisała na podstawie książki NLP dla Bystrzaków. Jeśli chodzi o książki dotyczące NLP to dla mnie również jest to lista do przeczytania, jeśli coś się zmieni w moich przekonaniach to na pewno ją zmodyfikuję :).

Dekalogi Prawa Przyciągania

Dekalog szczęścia

  1. Jeśli potrafisz o czymś marzyć, potrafisz także tego dokonać.
  2. Nie skupiaj się na problemie, tylko na rozwiązaniach.
  3. Podświadomość poruszy niebo i ziemię, byle urzeczywistnić każdą myśl, jaką jej wpoisz.
  4. Dzięki bezgranicznej mocy podświadomości nie ma rzeczy niemożliwych.
  5. Niczego nie wymuszaj.
  6. Przestań się bać.
  7. Zaufaj swojej bezgranicznej mądrości.
  8. Bądź wdzięczny. Doceniaj.
  9. Uśmiechnij się.
  10. Kochaj.

Dziesięć elementów Prawa Przyciągania

  1. Kochaj i pozwól na bycie kochanym.
  2. Bądź wdzięczny.
  3. Wybaczaj i proś o wybaczenie.
  4. Otwórz umysł na nowe.
  5. Myśl na TAK.
  6. Wizualizuj.
  7. Naucz się oczyszczać.
  8. Szanuj siebie i innych.
  9. Nie zmuszaj nikogo dla własnego widzi mi się (nie przyciągaj konkretnych osób!).
  10. Weź odpowiedzialność za swój los.

Dziesięć książek

  1. Proś a będzie ci dane. 
  2. Zero ograniczeń. Sekret osiągnięcia bogactwa, zdrowia i harmonii ze światem
  3. Prawo przyciągania. 5 prostych kroków do zdobycia bogactwa (lub czegokolwiek innego)
  4. Potęga podświadomości
  5. Bogactwo i szczęście
  6. Zaginiony podręcznik życia. Znajdź swoje miejsce na ziemi.
  7. Success and Change
  8. Myśl!... i bogać się
  9. Rób to co kochasz, a znajdziesz w sobie siłę
  10. Przebudź się! Odkryj sekret szczęścia i życia pozbawionego problemów

Na dzisiaj tyle :). Wiem, że o części książek nie wspominałam jeszcze. Właściwie ciężko wybrać te najbardziej wartościowe, bo każda ma dużą wartość :). Właściwie podobne słowa dotyczą się pozostałych dekalogów. Jeśli o czymś na razie nie wspominałam to jestem pewna że wkrótce o tym wspomnę. 

Miłego wieczoru.
Ania :)

Etykiety: , , , , , , , ,

środa, 18 marca 2015

NLP dla bystrzaków

szczęście, zachód, wschód, zabawa, radość
Nawiąż dobre relacje ze światem
Witajcie Kochani!

Ostatnio wpadła mi w łapki książka NLP dla bystrzaków, którą możecie znaleźć w zakładce książki, gdzie powoli tworzę listę wszystkich posiadanych przeze mnie pozycji. Nie długo także postaram się zrobić autorską recenzję każdej z książek, aczkolwiek na razie tematów mnóstwo jednak czasu nie za wiele.

Solidna podstawa

Żeby zacząć naukę NLP, warto na początek dowiedzieć się czym jest. Wspominałam o tym w poście pt Słowem wstępu. Jednak wtedy pisałam z pamięci, a teraz jestem na bieżąco, więc napiszę jeszcze raz czym NLP jest.

Przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę, że mówienie o NLP bez uświadomienia sobie, że wszystko co robimy jest przetwarzane przez nasz układ nerwowy to choćby prowadzić auto bez świadomości że trzeba je zatankować bądź naładować (jeśli ktoś ma na energię elektryczną). Tak więc jeśli, ktoś chce dalej jechać na tym wózku to musi zdać sobie sprawę, że nasz umysł, na którym NLP operuje odbiera miliony bodźców co kilka sekund, a żeby nie oszaleć od natłoku informacji selekcjonuje informacje do maksimum 7 bodźców jednocześnie (oczywiście są osoby, które są w stanie odebrać więcej bodźców). Umysł ponad to jest na tyle inteligentny, że przepuszcza bodźce, które mają znaczenie dla naszego przetrwania, są nowością albo mają silne znaczenie emocjonalne. Inne bodźce najczęściej są ignorowane. Prócz tego warto podkreślić że nasz umysł działa najczęściej na zasadzie od ogółu do szczegółu, jeśli ogół mu się już znudzi zaczynamy dostrzegać coraz więcej ciekawostek lub drobnych elementów, które nas otaczają.

Drugim ważnym założeniem w solidnej podstawie jest mapa. O której bardzo szczegółowo pisałam w poście mapa świata. Dzisiaj już do tego nie chciałabym wracać, bo faktycznie jest to temat na cały osobny post. I jeśli ktoś chce do tego wrócić zapraszam do poprzedniego posta.

Świadoma nieświadomość

Tak więc już wiemy mniej więcej o co chodzi w NLP, a przynajmniej, który element NLP jest najważniejszy (chodzi mi oczywiście o nasz dający moc umysł). I przechodzimy do rozmowy o kolejnej magicznej właściwości naszego umysłu. O tym jak nasz umysł cudownie spycha nieprzyjemne rzeczy w otchłań podświadomości zapewne słyszeliście, a jeśli nie konkretnie w ten sposób, to pomyślcie o kimś kto miał nagle wypadek albo stracił najbliższą osobę, albo nie pamięta tego co się działo w trakcie, albo przełącza się na autopilota. Wykonuje proste codzienne czynności, aż świadome myślenie przestanie pozwalać chociaż częściowo na myślenie o złych chwilach.

Prawo przyciągania dość dobitnie nam pokazuje, że spełnia się wszystko co mówimy i myślimy. Z tym tylko haczykiem że choćby nie widziało słowa nie. Nasz umysł nieświadomy tak samo działa. Pamiętając tą prostą regułę z łatwością za pomocą przekonań jesteśmy w stanie włączyć w naszym mózgu program, który każe mu myśleć o czymś konkretnie w sensie takim jak chcemy.

Myślę że więcej o tym jak przekonania i nasze intencje mają wpływ na nieświadomość napiszę kiedy indziej, ponieważ to kolejny zawiły temat. Zresztą jak większość tematów z zakresu PP i NLP.

Podsumowując: NLP działa naszym układzie nerwowym, który przekazuje nam bodźce. Trzeba pamiętać o mapie. I uświadomić sobie, że nasza nieświadomość potrafi przyjąć tylko pozytywne rzeczy do wiadomości.

Pozdrawiam Ania :)

Etykiety: , , , , ,

poniedziałek, 16 marca 2015

Mapa świata

mapa świata, sznur,, kompas, stara mapa
A jak wygląda wasza mapa?

Witajcie Kochani!

Dzisiaj trochę więcej o NLP, o którym już wspominałam w pierwszym poście. NLP jak już zapewne wiecie lub pamiętacie to sposób kreowania własnego umysłu mające na celu zyskanie większej elastyczności w zakresie podejścia do świata.

Co to mapa?

Nieodłącznym elementem mówienia o NLP, jest wprowadzenie pojęcia mapy, Jednak mapa w NLP nieco różni się od pojęcia mapy, jakie używamy na co dzień. Pierwszą zasadniczą różnicą jest odejście od wyobrażenia mapy jako terytorium. Drugą ważną sprawą jest, że nasza mapa zamiast zaznaczonych dróg, miast, lasów itp, składa się doświadczeń, przekonań i naszych wyobrażeń o innych.

O przekonaniach napisałam w poście Zgubne przekonania, dzięki temu postowi dowiecie się najistotniejszych rzeczy o przekonaniach. Doświadczenia jak zapewne wiecie są to wszystkie rzeczy, które nas spotykają, i które mają wpływ na aktualizację naszego umysłu. Najciężej moim zdaniem jest dyskutować o pewnych wyobrażeniach lub założeniach, przez pryzmat których ocieniamy innych.

Elastyczność i kreatywność

Jak w takim razie być bardziej elastycznym? I co nam to daje? Najważniejszą korzyścią elastyczności jest łatwiejsze zrozumienie świata. Książki, szkolenia i różne programy na temat psychologi mówią, że żeby komuś pomóc trzeba się postawić w jego sytuacji. Najlepszym tego przykładem jest chyba myślenie dzieci, które zawsze myślą tak prosto, że przeciętnego dorosłemu pomysły dzieci nie zawsze przychodzą do głowy. I często żeby wygrać batalie na krzyki z dzieckiem trzeba zacząć gorzej się wydzierać niż dzieciak. Najczęściej takie zachowanie skutkuje natychmiastowym spokojem (sprawdzone, przetestowane i nawet opisywane w książkach).

A co kreatywność ma do elastyczności i w ogóle do NLP? Jeśli już umiemy przyjąć punkt widzenia innych to najczęściej wystarczy tylko odrobina kreatywności i pomysłu jak nowo zdobyte doświadczenia zastosować odpowiednio w praktyce lub po prostu dzięki kreatywności stworzyć historię, która pozwoli nam dostosować nasze zachowanie na lepsze. Wyobraźmy sobie że mamy do czynienia z wyjątkowo upierdliwym kolegą z pracy, jednak umiejąc dopisać sobie historię o tym, że w domu ma problemy z żoną, dziećmi, a dodatkowo do domowych awantur włączają się teściowie, to zaczynamy rozumieć że każdy drobny problem w pracy jest przez niego rozwiązywany krzykiem. I wtedy zamiast kontynuować krzyki lub złośliwości łatwiej nam pomóc temu koledze w rozwiązaniu przynajmniej problemów służbowych.

W dzisiejszym poście napisałam nieco wstępu do początku uczenia się się na temat NLP. Najważniejszą rzeczą dzisiaj jest zapamiętanie czym jest mapa w NLP oraz co oznacza bycie elastycznym w myśleniu.

Do następnego postu,
Pozdrawiam Ania :)

Etykiety: , , , ,

sobota, 14 marca 2015

Umysł daje moc!

Róża, Kolce, Umysł, Piękno

Witajcie Kochani!

Dzisiaj chciałabym napisać co nieco o mocy naszych umysłów i tego jaką moc mogą uwolnić. Temat jak zwykle przyszedł do mnie sam, tym razem w trakcie oglądania filmu Chappie :). Do 1/3 filmu praktycznie usypiała, ale w momencie, gdy spełniło się marzenie Deona o sztucznej inteligencji. Ale do rzeczy...

Potężny komputer


Jeśli tutaj jesteście, tj. w Internecie to znaczy, że przynajmniej częściowo rozumiecie jak działa komputer. Wy dajecie polecenie, komputer oddaje wynik lub informacje. Tak samo działa wasz umysł. Dajemy mu bodziec, np. jakaś piosenka, która wpadła przelotnie do ucha, od razu daje nam wynik w postaci jakiegoś wspomnienia. Ja osobiście mam mnóstwo takich skojarzeń :), chociaż głównie mój umysł zapisuje piosenki wakacyjne :).

Nasz umysł niczym nowoczesny laptop z wieloma funkcjami i programami wie kiedy trzeba się aktualizować, a wręcz  robi to cały czas, ponieważ każda nowa informacja powoduje aktualizacje całego systemu, ale bez wiedzy, że system w naszym umyśle ma pewne sterowniki, czyli przekonania nie jesteśmy w stanie naprawić komputera jeśli wirus wejdzie w któryś konkretny sterownik. Jeśli znamy dokładnie anatomię naszego komputera (umysłu) to jesteśmy w stanie zamienić program/sterownik na działający póki komputer jeszcze działa. Jeśli nie zapanujemy nad katastrofą w odpowiednim momencie potrzebne będzie żmudna reinstalacja systemu, czyli w naszym przypadku długofalowa zmiana błędnych przekonań na przekonania o charakterze dobrobytu.

Wszechświat - dostęp do Internetu

Wiecie jak działa Internet, inaczej by was tutaj nie było :). Ale żeby była jasność moich intencji tłumaczę o jakie konkretnie działanie mi chodzi. Wpisujemy w dowolną wyszukiwarkę jakąś frazę, no np. sposób na łatwe zdobycie pieniędzy. Wyszukiwarka oddaje nam wyniki typu: giełda, lotto, zarabianie bez wychodzenia z domu, po czym wy musicie się przegrzebać przez tysiące wyników żeby znaleźć coś naprawdę wartego uwagi. A teraz wyobraźcie sobie, że wasz potężny komputer (umysł) ma połączenie z siecią, czyli w naszym przypadku z wszechświatem. I przy całej swojej super inteligencji zwraca jedno lub dwa najlepsze rozwiązania. Czyli w momencie myślenia chcę większych pieniędzy wszechświat otwiera ci drogę do awansu lub zmiany pracy.

Jak wykorzystać naszą super moc

Teraz pewnie zastanawiacie się co do mocy umysłu mają komputery i internet, do których tak ochoczo przyrównałam nasze umysły. No więc przy oglądaniu filmu Chappie padło stwierdzenie "Pamiętaj Chappi, że ludzie będą chcieli ci wmówić że czegoś nie potrafisz lub czegoś nie możesz, ale pamiętaj o tym, że twój umysł może wszystko". 

Mając na uwadze stwierdzenie z filmu i to co wiemy z Prawa Przyciągania, i uświadomienia PP przez porównanie umysłu i wszechświata do komputerów podpiętych do Internetu możemy świadomiej zarządzać naszym umysłem i instalować tylko te programy, które chcemy i które pomogą selekcjonować wyniki wyszukiwania, tak żeby w końcu nasza wyszukiwarka zwracała tylko jeden jasny i konkretny wynik właściwie w czasie rzeczywistym :).

Do następnego postu :).

Pozdrawiam Ania.

Etykiety: , , ,

czwartek, 12 marca 2015

Samorozwój to wymagające studia

Droga do doskonałości może mieć wiele przeszkód.
fot. Kinga Karch
Witajcie Kochani;

Dzisiejszy post został natchniony pewną dyskusją na facebooku. Nie wiem czy pamiętacie jak w jednym z pierwszych postów pisałam co sądzę o książce Sekret. Dla osób, które czytają mnie po raz pierwszy zaraz do tego wrócę.

Być może tytuł jest nieco dziwny, bo jak można przyrównywać studia do samorozwoju? Już wam to tłumaczę.

Przedmiot ogólny Sekret

Jak idziemy na studia pierwszy semestr zazwyczaj składa się z przedmiotów ogólnych, z których wiedza się za nami ciągnie aż do dyplomu. Zastanówmy się jakie przedmioty i dlaczego znalazły by się na naszym pierwszym semestrze:

  1. Nauka o Sekrecie - w całości oparta na książce Rhondy Byrne Sekret. Wyobraźmy sobie teraz że cykl tych zajęć wygląda dokładnie jak książka Rhondy, trochę historii, opisy sytuacji, śmieszne anegdotki z serii co by było gdyby, a także jak to działa. Przedmiot dzięki któremu wiesz wszystko, ale tak naprawdę nie wiesz wiele więcej niż tuż po przyjściu na studia. Niby wykładowca podał jakąś tam literaturę dodatkową, ale kto by do tego zajrzał skoro obecny poziom wymagań to tylko oddanie projektu pt Co chcę od życia (bez użycia negatywnych określeń).
  2. Wstęp do Godnego Życia na Ziemi - w całości oparta na książce Joe Vitale Zagubiony podręcznik życia na Ziemi, lekcja po lekcji by nas uczył nowych norm zachowań, żeby nauczyć nas żyć lepiej niż dotychczas.
Byłyby również inne przedmioty, może Medytacja, może Teoria Fizyki Kwantowej (żeby zrozumieć jak działa energia). Później byłyby kolejne semestry a z nimi kolejne przedmioty takie jak Podstawy NLP, Prawo Przyciągania, Pozytywne Myślenie, Wizualizacja, Wdzięczność i inne.

Działoby się dokładnie tak jak na studiach o ile pierwszy semestr można przejść na samych notatkach z wykładu to każdy kolejny wymagałby coraz większego wkładu, aż do momentu kiedy skrupulatna wiedza z przedmiotów ogólnych nie będzie wystarczać na zaliczenie, a żeby mieć wymarzone 3 trzeba poświęcić czas żeby przeczytać chociaż jedną pozycję z literatury lub do chociaż jednej sięgnąć, aby projekt został przyjęty.

Jak otrzymać wymarzony dyplom

Jak wiele osób praktykujących PP, NLP i inne techniki samorozwoju zauważam, że jeśli nie czytam w miarę na bieżąco książek w tym temacie to dosłownie zapominam o czym uczą, a później zamiast cieszyć się życiem zaczynam coraz bardziej narzekać, aż dochodzę do punktu że mam tak wszystko gdzieś że kładę się i czytam dowolną książkę z mojej biblioteczki i odkrywam na nowo, że życie jest cudowne i mam dużo szczęścia,

Dlatego też uzyskać dyplom z samorozwoju nie jest tak łatwo, możemy dopiero uznać że jest nasz kiedy po odłożeniu książki po 2 lub 3 lub więcej tygodni nadal stosujemy się do tego co jest tam zawarte :),

Ja wam szczerze życzę, żeby wam udało się uzyskać dyplom, ba nawet doktorat z samorozwoju. Ja wiem, że może potrwać to wiele lat i trzeba poświęcić temu wiele serca.

Pozdrawiam Ania :)

Etykiety: , , , , ,

niedziela, 8 marca 2015

Uwolnij kreatywność!

fot. Kinga Karch
Witajcie Kochani :),

Na samym wstępie chciałam przeprosić za dwudniową nieobecność, dopadła mnie drobna chandra i nie chciałam zakłócać energii bloga :). Dziś już wszystko w porządku więc już szybciutko piszę posta.

Chciałam dzisiaj wrócić do kwestii wizualizacji, afirmacji i przekonań. Wiem, wiem to tematy które potrafią zająć całe książki, ale dzisiaj chciałam z wami poćwiczyć kreatywność w tych kwestiach.

Czytaj więcej »

Etykiety: , , , , , ,

czwartek, 5 marca 2015

Marketing a prawo przyciągania

fot. Kinga Karch


Witajcie Kochani,

Dzisiejszy post chce poświęcić połączeniu marketingu z prawem przyciągania. Nie wiem czy zauważyliście jak wygląda dzisiejsza telewizja, radio lub gazety? Złe informacje są podawane wręcz na przemian z wyjątkowo pozytywnymi i w ogóle radosnymi reklamami.

Naszła mnie dzisiaj refleksja w czasie wykładu z badań marketingowych. Jak to jest że zawsze produkt jest cudowny, piękny i potrafi czynić cuda? Jak to jest że fanowi firmy Apple wszystkie produkty firmy Samsung traktują jako plagiat i urządzenia, które ze względu na markę muszą się popsuć? Czyżby tylko przekonania? A jak to jest że nagle nasza ulubiona marka zawodzi nas na tyle, że chcemy z niej zrezygnować?

Cała prawda o reklamie

Liderzy marketingu otwarcie mówią, że nie decydują się na zlecenia, które do nich nie przemawiają, albo po przetestowaniu produktu po prostu uważają go za kiepski. Po wielu latach doświadczenia prawdopodobnie zauważyli, że jeśli sami nie pokochają tego co sprzedają to klient również tego nie pokocha. Gdzie tutaj prawo przyciągania?

Tak, właśnie dobrze myślicie. Chodzi o przekonania i energię. Jeśli kochamy jakąś markę to założę się że łatwiej będzie znaleźć nam mnóstwo emocjonalnych i pozytywnych słów/haseł. Jeśli coś do nas nie trafia, albo po prostu marki nie znosimy to nasza kreatywność skończy się na wypisaniu głównych cech produktu i określeniu będzie Pan zadowolony. Gwarantuje wam, że nawet najlepsza kampania reklamowa ludzi nieprzekonanych do produktu wyjdzie przeciętnie lub kiepsko. Świadczą o tym, głównie reklamy, które kojarzymy jakoś że leciały, ale nie jesteśmy w stanie ich skojarzyć z marką. Dla mnie jest to jednoznaczne, ktoś włożył całe serce w stworzenie samej reklamy, ale produkt do tej reklamy był jedynie dodatkiem, który dla marketingowca jakoś wiele nie znaczył. Dlatego właśnie liderzy marketing tworzą tylko dla marek, które kochają!

Jak dobrze stworzyć reklamę

Nie obiecuje, że po moich kilku zdaniach będziecie zarabiać miliony dzięki reklamie, ale dobrze wiedzieć jak powstają najprostsze reklamy, którymi zewsząd jesteśmy prześladowani. Teraz takie szybkie ćwiczenie dla was :).

  1. Wyobraźcie sobie jakiś ulubiony produkt spożywczy (np, hamburgera). 
  2. Pomyślcie teraz nad cechami tego produktu (soczysty, rozpływający się w ustach, dobrze doprawiony, miękka bułka, mnóstwo sałatek, pyszny sos, przystępna cena).
  3. Jeśli już macie cechy produktu, zastanówcie się nad tym jakie hasło dobrze zareklamuje ten produkt, a nie obrazi klienta (w przypadku hamburgera hasło Odżywiaj się zdrowo! raczej nie przejdzie). Jeśli dobrze się przyjrzycie reklamom w telewizji zauważycie że większość haseł powstała z tej cechy produktu, którą chcą najbardziej nam wcisnąć wraz z produktem (najpopularniejsze hasło wśród soków to Zaspokaja większość dziennej dawki witamin).
  4. Mając hasło i cechy produktu wystarczy wymyślić plakat lub krótką scenkę i mamy reklamę.
  5. *** wkładamy maksimum pozytywnej energii i swoich dobrych przekonań na temat produktu
Takie najprostsze reklamy łatwo znaleźć w lokalnych stacjach, głównie dlatego, że przygotowanie reklamy jest tanie tak samo jak sam czas antenowy. Jednak do tej pory zauważyłam że niedopracowane designersko reklamy łatwiej skupiają moją uwagę i bardziej mnie przekonują niż 90% reklam pokazywanych w telewizji o zasięgu krajowym.

Jak być marketingowcem samego siebie

Marketing wbrew pozorom jest bardzo związany z promocją własnej osoby i polepszaniem własnego samopoczucia. Właściwie jest to proces wejściowo-wyjściowy, znając podstawowe techniki marketingu nie damy złapać się na niechciane produkty (przyznam się że strasznie nie lubię tzw. obwoźnych firm, które wciskają niejako na siłę ludziom różne produkty), a z drugiej strony znając podstawowe techniki marketingu jesteśmy w stanie je zastosować do promocji własnej osoby, dlatego w ferworze nauki o prawie przyciągania, NLP i innych technik, warto pamiętać że warto czasem poświęcić 5 minut na naukę czegoś co nas otacza z każdej strony.

Na dziś to tyle.

Pozdrawiam Ania :)


Etykiety: , , , , , , ,

środa, 4 marca 2015

Wizualizacja drogą do sukcesu

fot. Kinga Karch


Witajcie Kochani,

Codziennie staram się z wami podzielić moją dotychczasową wiedzą na temat prawa przyciągania, częściowo również NLP. Obecnie skaczę trochę po różnych tematach. Chcę żebyście jak najszybciej uzyskali ogólne pojęcie o tym co wiem i żebyście mniej więcej wiedzieli tyle samo. Dopiero po liźnięciu każdego tematu przyjdzie czas na szczegółowe szczegóły zagadnień :). Dlatego też dzisiaj postanowiłam trochę napisać o wizualizacji.

Co to jest wizualiacja

Wizualizacja to są sposoby na wielozmysłowe wyobrażenie sobie  pewnego przedmiotu lub sytuacji. Najidealniejsza sytuacja jest wtedy kiedy potrafimy odczuć to co wizualizujemy wszystkimi zmysłami.

Praktycy prawa przyciągania a także NLP wyjątkowo nalegają żeby poćwiczyć umiejętność wizualizowania. Generalnie za regułę można przyjąć, że czym więcej zmysłów potrafi wczuć się w wizualizację jest ona bardziej udana. Niestety czasem może się zdarzyć, że któryś ze zmysłów nie chce poddać się wizualizacji. 

U mnie występuje brak jednego zmysłu w sytuacji pełnego wyciszenia i wizualizowania w zakresie własnego umysłu. Najczęściej brakującym dla mnie zmysłem jest zmysł wzroku. Jestem w stanie poczuć emocje, fakturę pewnych przedmiotów, nawet zapachy i dźwięki, ale obraz mi się rozmywa. Dlatego najczęściej wizualizację uzupełniam odręcznymi rysunkami lub szczegółowymi projektami w programach graficznych i mając je później przed oczami skupiam pozostałe zmysły na przeniesienie się np do danego pomieszczenia lub sytuacji.

Kilka praktycznych porad

Skoro już wiemy co to jest wizualizacja, dobrze by było odpowiedzieć sobie na pytanie jak to robić. Częściowo odpowiedział na nie powyższy przykład. Siadamy, wyobrażamy sobie sytuację, emocje i jak najwięcej szczegółów, które moglibyśmy podać tylko będąc naocznymi świadkami sytuacji. Jest to właściwie jeden z najprostszych sposobów, który praktycznie nie wymaga żadnego przygotowania.

Kolejnym sposobem jest zanotowanie scenariusza, wyobraźcie sobie że macie stworzyć kilkunasto sekundowy film. Wy jesteście scenarzystą, żeby wszystko wyszło tak jak chcecie musicie zaplanować okoliczności, dialogi, tło wydarzeń, dźwięki w tle, ozdoby, kolory rekwizytów, pogodę, no dosłownie wszystko. Po napisaniu tego scenariusza odtwarzacie wszystko co napisaliście tam w formie krótkiego filmu w głowie. Przykład wizualizacji na podstawie scenariusza przedstawię w poście, który poświęcę w całości temu tematowi.

Jeszcze innym sposobem wizualizacji jest stworzenie tzw tablicy marzeń. Jak sama nazwa wskazuje będzie nam do tego potrzebna tablica bądź wolny kawałek ściany. Kolejne rzeczy, które potrzebujemy to zdjęcia naszych celów, np. stan konta 1.000.000 (zróbcie print screen wyciągu z banku i zmieńcie w paint kwotę, która tam widnieje), wymarzonego domu (przeszukajcie ogłoszenia, wybierzcie swój upragniony dom i wydrukujcie kilka jego zdjęć, z zewnątrz ze środka itp), nowego samochodu (przejrzyjcie oferty dealerów, zapewne w google nie będzie trudno znaleźć przykładowej faktury z salonu, która opisuje zakupione wyposażenie, również to wydrukujcie), marzycie jeszcze o czymś? Nie wiem o telefonie, o świetnej figurze? Znajdźcie to w internecie, a później poprawcie detale w paincie (np zmieńcie głowę modelki na własną). Wydrukujcie to wszystko i przyklejcie na tablicy marzeń. Możecie tak samo jej nadać własne nazwy "tablica marzeń", "tablica celów", " moje nowe nabytki tego roku". Spersonalizujcie tablicę, narysujcie na kartkach serduszka, dodajcie serpentyny, odbijcie własną rękę, właściwie wszystko zróbcie żebyście czuli że to jest wasze i nikogo innego, zainwestujcie w tą tablicę same pozytywne emocje. Po ukończeniu dzieła zróbcie zdjęcie tablicy, wrzućcie jako tapetę komputera, jako tapetę telefonu komórkowego, jeśli chcecie zdjęciem tablicy marzeń możecie obkleić całe swoje otoczenie :). Dobra macie tablicę i co teraz? Teraz poświęćcie jej czas kilka minut dziennie skupcie się na każdym swoim celu, przenieście się do nowej rzeczywistości.

Ostatnim z najprostszych sposobów wizualizowania jest odważenie się na spróbowanie tego co chcemy. Na czym to polega. Już szybciutko tłumaczę. Chodzi o to żebyśmy się poczuli jakby ta rzecz do nas już szła. Chcemy kupić dom/mieszkanie. Widzimy w ogłoszeniach to mieszkanie więc, zadzwońmy do biura nieruchomości umówić się na obejrzenie mieszkania. Możemy się nawet pokusić o pytania do pośrednika pt. "czy myśli Pan/Pani, że wspólnota zgodzi się na osiatkowanie okien, bo nie wyobrażam sobie mieszkania bez mojego ulubionego kota" lub "istnieje możliwość zlikwidowania tej ściany, żebym mogła uzyskać więcej przestrzeni". Zadawajcie bez krępacji takie pytania jakbyście zadali tuż przed zakupem tego domu. 

Jak zwizualizować wizję remontu? Właściwie podobnie jak zakupu mieszkania bądź domu. Odwiedzamy różne sklepy branżowe przeglądamy produkty, zadajemy pytania sprzedawcą, wybieramy co kupimy, porównujemy ceny i w wirze przygotowań nawet nie zauważycie, kiedy remont sam się zaczął. Dokładnie tym samym sposobem dokonujemy wyboru auta i jego wizualizacji, zapisujemy się na jazdę próbną, rozmawiamy o wyposażeniu o ostatecznej cenie.

Jak często wizualizować

Dzięki temu postowi już wiemy jak wizualizować i co to jest wizualizacja, Warto podkreślić że, jak z większością ćwiczeń z prawa przyciągania, powinno robić się najczęściej jak to możliwe a minimum raz dziennie, a to wszystko w celu wytworzenia pewności i żądzy dojścia do danego celu.

Pozdrawiam Ania :)

Etykiety: , , ,

wtorek, 3 marca 2015

Zmień swoją podświadomość

Witajcie Kochani,

Tak jak wczoraj wspominałam, przekonania tkwią w podświadomości. Niektórzy twierdzą, że odruchów naturalnych nie da się zmienić, dla mnie pewnymi naturalnymi odruchami są przekonania. Więc jak to w końcu jest, da się je zmienić czy nie da?

Najprostszy sposób zmian

Zapewne słyszeliście zdanie mówiące kłamstwo powiedziane tysiąc razy staje się prawdą. Jest to prawdą, szczególnie w zakresie przekonań. 

Wyobraźcie teraz sobie, że codziennie rano wstajecie z uśmiechem na ustach i powtarzacie "to będzie świetny dzień", innego dnia wstajecie rano w dość parszywym nastroju, ale starając mu się nie poddać cały czas powtarzacie "to będzie świetny dzień". Nagle po kilku albo nawet kilkunastu minutach orientujecie się, że zamiast powtarzać frazę nucicie pod nosem, a cały zły humor zniknął niczym poranna mgła, a później po kilku dniach wykonywania tego ćwiczenia umysł tak głęboko koduje to zdanie że rano od razu po przebudzeniu mówicie sobie to będzie świetny dzień i całkowicie niespodziewanie się tak dzieje.

Innym przykładem, który pamiętam z jednej z książek Vitalego jest opis cofnięcia się objawów śmiertelnej choroby u jednego z jego klientów. I w tym przypadku zadziałała siła zmobilizowania umysłu do innego myślenia. Ów chory, nazwijmy go dla uproszenia Jan, pewnego dnia tuż po diagnozie lekarskiej kupił kilka opakowań samoprzylepnych karteczek, na każdej napisał zdanie "mój organizm jest w doskonałej kondycji", "jestem w pełni sił witalnych", "jestem całkowicie zdrowy na ciele i duszy" itp. Po czym tych kilkaset karteczek porozwieszał w dosłownie wszystkich możliwych miejscach w domu. Dodatkowo co rano budził się mówiąc "jakie to szczęście że mam tak doskonałe zdrowie". Na kolejnych badaniach Jan dowiedział się, że jego wyniki są idealne i nie da się w żaden racjonalny sposób wyjaśnić tego w jaki sposób ta choroba mogła się cofnąć.

Zapewne słyszeliście o placebo i o autosugestii. Jest to dokładnie to o czym mówię, tylko sztuka polega na tym, żeby część prostych przekonań takich jak np. "ten dzień nic nie przyniesie nowego" zmienić na "jak wspaniale móc przeżywać nowy dzień i całkiem nowe możliwości". Jest to stosunkowo proste przekonanie, które można zmienić ciągłym nadpisywaniem w umyśle za pomocą kodu "będzie super i wspaniale" :).

Trochę trudniejsze sposoby zmian

A co zrobić z przekonaniami, które tkwią w nas taka głęboko że powtórzenie milion razy danej frazy niewiele pomoże? Tutaj musimy zastosować nieco ambitniejsze metody. :)

Jeśli problem jest względnie prosty, ale wielopoziomowy i poziom wyżej wynika z poziomu niżej można zastosować technikę nieco podobną do techniki powyżej z tą różnicą, że trzeba nadpisać kolejno każdą warstwę, która pojawia się po "ale". Np. "nie mogę znaleźć pracy" => "z łatwością dzisiaj znajdę pracę, ale nic nie będzie w moim zawodzie" => "z łatwością znajdę dzisiaj pracę, która będzie zbliżona do mojego fachu, ale na pewno będzie źle płatna" => "z łatwością znajdę dzisiaj pracę, która będzie zbliżona do mojego fachu i na pewno zarobię w niej mnóstwo pieniędzy".

Rozumiecie o co mi chodzi? Eliminujecie pozytywną myślą każdą przeciwność, a kiedy już nie pojawia się żadne nowe "ale" notujecie nowe przekonanie i powtarzacie je z wielką wiarą i dosłownie uporem maniaka :).

Kojarzę jeszcze kilka sposobów zmian przekonań, ale bez odpowiednich książek pod ręką, a przytaczając coś chcę przytoczyć coś z pewnego źródła, a nie z gdybania :).

Jeszcze wkrótce do tego wrócę :). Dzisiaj troszkę, krótko ale uczelnia na więcej czasem nie pozwala.

Pozdrawiam Ania :)

Etykiety: , , , , ,

poniedziałek, 2 marca 2015

Zgubne przekonania

Witajcie Kochani,

piszę tego posta totalnie na spontana. Dosłownie 5 minut temu uświadomiłam sobie w pełni klarownie dlaczego nie mogę przyciągnąć takiej ilości gotówki jakbym chciała. Tym małym sabotażystą jest każde pojedyncze przekonanie, które staje na drodze.

Ja dzisiaj odkryłam pętle przekonań, ponieważ nie mogłam ani przyciągnąć konkretnych rzeczy ani gotówki stwierdziłam że to jest powiązane ponieważ wiadomo gotówkę przeznaczę na te rzeczy, które chcę przyciągnąć. Niższym przekonaniem jest przekonanie nt. chłopaka, a jeszcze niższym na temat mamy, a na samym końcu jest przekonanie na temat słuszności moich decyzji.

Czym są przekonania


Przekonania to wszystkie myśli, które bez większej krytyki i zastanowienia uważamy za prawdę. Przekonania jako takie są dobre, bo pozwalają programować umysł do postrzegania czegoś jakim jest, żeby za pomocą pewnego zapisanego schematu mógł automatycznie zareagować na jakąś sytuację, jednak są pewne przekonania wpajane nam przez mamy i przez babcie, które spowodowały, w głowie reakcje na nasze pragnienia. Reakcje, które odbywają się po za warstwą naszej świadomości.

Zapewne czytając książki na temat prawa przyciągania, niemal na co drugiej kartce widzicie sformułowanie: "Za to odpowiadają wasze przekonania". Tak samo nie widziałam jeszcze książki, która nie podałaby koronnego przykładu:

Jesteś biedny ponieważ ostatnie kilka pokoleń przekazywało ci informację że bogaci są źli, ohydni, obrzydliwi, wyzyskują prostych ludzi, a uczciwością i ciężką pracą jedynie można się dorobić przedwczesnej śmierci w wielkiej biedzie i biednym nic nie wychodzi, bo światem rządzą bogaci.

Standardowość tego przykładu i właściwie idealność dobrania pokazuje się poprzez przytoczenie historii własnej lub dowolnego innego milionera, który zaczynał od roznoszenia gazet, albo zamiatania ulic, a najlepiej żeby zaczął od bycia bezdomnym, niekochanym i pomiatanym, a przy nagłym stwierdzeniu, że od dzisiaj będę myśleć że pieniądze z łatwością do mnie przychodzą i żeby zarabiać pieniądze wystarczy podejmować działania inspirowane. I nagle się okazuje że 5 lub 10 lat później ta osoba rzeczywiście osiąga bogactwo.

Szczerze mówiąc wolę sposób mówienia o przekonaniach zgodny z NLP, ponieważ omawianie sposobu powstawania przekonań jest o wiele bliższe dla każdego człowieka.

NLP czym jest i jak tłumaczy przekonania

NLP to, rozwijając skrót, programowanie neurolingwistyczne. O co chodzi? Chodzi mianowicie o to, żeby mieć możliwość dzięki dogłębnemu poznaniu działania umysłu ludzkiego wywołać pożądane reakcje na pewne bodźce. Myślę, że w rozwikłaniu zagadki czym jest NLP pozwoli przytoczenie pewnego przykładu, który znalazłam na samym początku, nigdy nie dokończonej przeze mnie książki, Petera Younga Zrozumieć NLP

W tej własnie książce, na jednej z pierwszych stron widnieje przykład dotyczący świateł na przejściu dla pieszych. Wiemy że widząc czerwone światło musimy się zatrzymać, a widząc zielone światło możemy wejść na pasy, co więcej jeśli widzimy jakiś symbol w kolorze czerwonym od razu nasz umysł poszukuje jakiś ostrzeżeń, zakazów bądź niebezpieczeństw. A co by było gdyby setki lat temu, ktoś postanowił, że kolor zielony ma nas ostrzegać przed niebezpieczeństwami? Zróbmy drobny eksperyment, wyobraźcie sobie, że na zielonym świetle nie wolno nam ruszyć i że zielony kolor nas ostrzega, zaś czerwony to radosny kolor zapowiadający sukcesy, dobre chwile, dobre wydarzenia, jakieś możliwości. Potraficie sobie to wyobrazić nawet w zaciszu własnego umysłu? Ja mam z tym spory problem, a wy?

Dokładnie tak samo jest z zakorzenionymi przekonaniami, np. bogaci są źli, bogaci to wyzyskiwacze, biedny to uczciwy, mama ma zawsze rację. Napiszcie teraz kilka własnych przekonań, np. na temat pieniędzy, życia seksualnego, zdrowia, relacji rodzinnych.

Napisaliście? Ok. Teraz się im przyjrzyjmy. Wyobraźcie sobie każde przekonanie, które napisaliście. Zapewne widzicie konkretne sytuacje. Ja omówię taki dość neutralny przykład (a przynajmniej mam nadzieję że neutralny).

Znacie kogoś o imieniu Staszek? (może tak może nie, proszę nie bierzcie tego co tu napiszę jakoś osobiście) Powiedzmy, że nasz Staszek ma strasznie głupie pomysły, łamanie znaków, wytworzenie śmieci do lasu, powodowanie niebezpieczeństwa na drodze. Znacie cały przekrój wybryków, które dyskwalifikują Staszka z normalnego życia w społeczeństwie i uważacie że powinien dostać tzw. żółte papiery. Mając taki dokładny obraz tej osoby słyszycie od koleżanki że zna świetnego kumpla, który ma strasznie śmieszne pomysły i ma na imię Staszek. Co myślicie w tym momencie? Nie oceniacie, czy na wszelki wypadek traktujecie z rezerwą tą znajomość? Mogę powiedzieć z całą pewnością, że przy pierwszym spotkaniu ze Staszkiem koleżanki będziecie sprawdzać czy jego zachowanie nie zdradzają jakiś szalonych skłonności, i na pewno jeśli Staszek będzie chciał się pochwalić, że ostatnio jechał autem 200km/h to nie wyobrazicie sobie tego na niemieckiej autostradzie, gdzie nie tylko takie prędkości są dozwolone, ale także w nowym bezpiecznym aucie. Gwarantuje wam, że patrząc przez pryzmat imienia zobaczycie jak gna z taką prędkością w starym mercedesie albo w starym bmw, które już dawno powinno być na szrocie, a żeby było tego mało widzielibyście jak gna z tą prędkością przez teren zabudowany w pobliżu szkoły. Po czym po dłuższej chwili rzeczywiście okaże się, że Staszek od koleżanki nie spełnia tzw minimalnych norm funkcjonowania w społeczeństwie i na pewno nie chcesz utrzymywać z nim kontaktu.

Przykład może jest dziwny i nietypowy, ale teraz poszukajcie takie osoby w swoim otoczeniu, której albo nie darzycie sympatią, albo wręcz bardzo darzycie, a teraz poszukajcie sytuacji, w której poznajecie odpowiednika takiej osoby. Jakie wywarła ta osoba wrażenie? Zapewne taka osoba zachowała się zgodnie z waszym przekonaniem, które wyrobiło o niej opinię na podstawie doświadczeń z imiennikiem z bliskiego otoczenia.

Myślę że również przekonania, o których wypisanie poprosiłam nieco wyżej mają odzwierciedlenia w konkretnych sytuacjach i żeby pewne sytuacje przybrały lepszy obrót czasem wystarczy zmienić przekonania.

Dzisiejszy post w całości poświęciłam tematowi, który mówi czym tak na prawdę są przekonania, mam nadzieję, że dzięki temu postowi zrozumieliście co będziemy chcieć zmienić, sukces zmian zależy tylko wyłącznie od siły własnego umysłu. Już jutro napiszę kilka słów na temat sposobów jak zmieniać własne przekonania. Na dzisiaj to wszystko :), wiem że się rozgadałam :).

Pozdrawiam Ania :)

Etykiety: , , , , , , , ,

niedziela, 1 marca 2015

Dziękuj za to co masz

Witajcie Kochani,

W jednym z poprzednich postów psiałam, czym jest wdzięczność i jakie możliwości w przyciąganiu tego co chcemy nam otwiera.

Dla osób, które po raz pierwszy mnie czytają, chętnie w ramach krótkiego wstępu powiem kilka słów na ten temat.

Co to wdzięczność i co nam daje

Wdzięczność to najprościej mówiąc dziękowanie i cieszenie się z tego co nas spotyka. Oczywiście łatwo cieszyć się z życia kiedy codziennie dostaje się wszystko czego się chce, a co jeśli mamy trochę gorszy dzień? Też powinniśmy być wdzięczni, jak to robić i jakie ćwiczenia zastosowac w tym zakresie napiszę nieco niżej.

Dzięki odpowiedzi na pytanie co możemy zyskać dzięki wdzięczności, zdobędziemy motywację żeby poświęcić kilka minut dziennie skupieniu się na tym i podziękowaniu za to wszystko co przyniósł nam dzień. Tak, ale dalej nie napisałam czemu to takie ważne.

Tak naprawdę o wadze wdzięczności czasem ciężko mówić, bez omówienia sposobu działania prawa przyciągania, jest to jak zwykle temat na cały osobny post i obiecuje, że kiedyś się tym zajmę, ale wracając do tematu. Jedna z ważniejszych zasad, które bezwzględnie działa jest to, że o wiele łatwiej przyciągnąć coś jeśli tego nie potrzebujemy, niż jeśli coś po prostu chcemy mieć (ot, taka ironia losu, do której tez kiedyś wrócę). Rozbudzanie w sobie wdzięczności i radości z tego co się posiada i co się przeżywa w znacznym stopniu zmniejsza uczucie konieczności zdobycia czegoś, jeśli się cieszymy z życia nagle okazuje się że rzeczy niezbędnie potrzebne stają się tylko rzeczami, które chcemy mieć dla własnych zachcianek, więc w efekcie łatwiej te rzeczy przyciągamy :).

Jak być bardziej wdzięcznym niż zwykle

Jak wspominałam już w którymś z poprzednich postów, czasem żeby być wdzięcznym wystarczy minutę przed snem pomyśleć frazę "dziękuję za..." i nie ważne że w czasie złego dnia pomyślicie ".. za to że mogę oddychać własnymi płucami". Myślę, że to naprawdę pomaga jeśli dzisiaj szukasz powodu żeby podziękować na siłę jutro na pewno znajdziesz coś co chociaż trochę ucieszy, a w końcu dzięki tej minucie dziennie zaczniesz  odczuwać prawdziwą wdzięczność.

Jak ja to robię? Czasem myślę, czasem notuję, jeśli naprawdę mnie coś w ciągu dnia napawało wdzięcznością wpisuje datę i wpisuje co mi sprawiło taką radość. Taki mój zeszyt nazywałam Dziennikiem dobrych myśli i chwil. W gorszych chwilach otwieram zeszyt i czytam co mam tam zanotowane i nagle okazuje się, że są dni, w których dziękowałam za aromatyczną kawę lub pyszną lasagne. I nagle uświadamiam sobie że ten dzień nie jest taki zły.

Nawet jedna z koleżanek w ramach postanowienia noworocznego wspomniała że zrobi duży słoik i jeśli coś ją rozśmieszy lub sprawi jej wyjątkową radość to weźmie zapisze to na kartce i wrzuci do słoika. A pod koniec roku usiądzie z gorącą czekoladą i będzie czytać co z jakiegoś powodu było w kończącym się roku ważne.

Znam jeszcze jeden sposób, który już nie pamiętam gdzie wyczytałam. Jest to wymienianie wszystkiego za co możemy być wdzięczni, najlepiej żeby wymienić lub zrobić listę 100-200 rzeczy, za które jesteśmy wdzięczni. Trudność tego ćwiczenia polega na wymyśleniu listy długiej niczym rolka papieru toaletowego. Oczywiście jeśli masz czas możesz wziąć pół ryzy papieru i kilka długopisów i zapisywać wszystko co ci przychodzi do głowy. Ja jednak czasem jak mam w miarę wolny umysł to chodząc i wykonując jakieś czynności nieabsorbujące myślenia wymieniam w głowie za co mogę być wdzięczna. Czasem tworzyłam w głowie listę nawet 3-4 h i po każdym takim doświadczeniu zyskuję uśmiech od ucha do ucha.

Oczyszczanie poprzez wdzięczność

Właściwie oczyszczanie poprzez wdzięczność mogę polecić każdemu. Jedyna różnica pomiędzy zwykłym oczyszczaniem a tym poprzez wdzięczność jest taka, że jest to idealna metoda do oczyszczania zdarzeń z przeszłości, zaś oczyszczanie teraźniejszości może się w tej metodzie wydać ciężkie ze względu na brak odpowiedniej perspektywy i kontekstu.

Powiedzmy, że gnębi cię od dawna uczucie zawodu, ponieważ los nie pozwolił ci na zdobycie wymarzonego awansu, jednak dzięki perspektywie czasu otrzymujesz lepszą ofertę z innego źródła, a dzięki braku awansu jesteś bardziej skłonny zaryzykować i zmienić pracę lub dział. Dzięki tej perspektywie już wiesz, że stare nieprzyjemne doświadczenie możesz zneutralizować wdzięcznością z to że wszechświat odsunął cię od złej decyzji.

Właściwie można tą metodę zastosować do dowolnego wydarzenia z przeszłości. Zgodnie z prawem przyciągania wszelkie negatywne rzeczy, które nas spotykają mają swój powód, a w dalszej perspektywie okazuje się, że pozwoliły nam dotrzeć do dobrostanu, w którym obecnie się znajdujemy.

Polecam uczenia się wdzięczności każdego dnia, ponieważ to procentuje lepszym przyciąganiem tego co chcemy.

Pozdrawiam Ania :)

Etykiety: , , , , ,