środa, 18 marca 2015

NLP dla bystrzaków

szczęście, zachód, wschód, zabawa, radość
Nawiąż dobre relacje ze światem
Witajcie Kochani!

Ostatnio wpadła mi w łapki książka NLP dla bystrzaków, którą możecie znaleźć w zakładce książki, gdzie powoli tworzę listę wszystkich posiadanych przeze mnie pozycji. Nie długo także postaram się zrobić autorską recenzję każdej z książek, aczkolwiek na razie tematów mnóstwo jednak czasu nie za wiele.

Solidna podstawa

Żeby zacząć naukę NLP, warto na początek dowiedzieć się czym jest. Wspominałam o tym w poście pt Słowem wstępu. Jednak wtedy pisałam z pamięci, a teraz jestem na bieżąco, więc napiszę jeszcze raz czym NLP jest.

Przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę, że mówienie o NLP bez uświadomienia sobie, że wszystko co robimy jest przetwarzane przez nasz układ nerwowy to choćby prowadzić auto bez świadomości że trzeba je zatankować bądź naładować (jeśli ktoś ma na energię elektryczną). Tak więc jeśli, ktoś chce dalej jechać na tym wózku to musi zdać sobie sprawę, że nasz umysł, na którym NLP operuje odbiera miliony bodźców co kilka sekund, a żeby nie oszaleć od natłoku informacji selekcjonuje informacje do maksimum 7 bodźców jednocześnie (oczywiście są osoby, które są w stanie odebrać więcej bodźców). Umysł ponad to jest na tyle inteligentny, że przepuszcza bodźce, które mają znaczenie dla naszego przetrwania, są nowością albo mają silne znaczenie emocjonalne. Inne bodźce najczęściej są ignorowane. Prócz tego warto podkreślić że nasz umysł działa najczęściej na zasadzie od ogółu do szczegółu, jeśli ogół mu się już znudzi zaczynamy dostrzegać coraz więcej ciekawostek lub drobnych elementów, które nas otaczają.

Drugim ważnym założeniem w solidnej podstawie jest mapa. O której bardzo szczegółowo pisałam w poście mapa świata. Dzisiaj już do tego nie chciałabym wracać, bo faktycznie jest to temat na cały osobny post. I jeśli ktoś chce do tego wrócić zapraszam do poprzedniego posta.

Świadoma nieświadomość

Tak więc już wiemy mniej więcej o co chodzi w NLP, a przynajmniej, który element NLP jest najważniejszy (chodzi mi oczywiście o nasz dający moc umysł). I przechodzimy do rozmowy o kolejnej magicznej właściwości naszego umysłu. O tym jak nasz umysł cudownie spycha nieprzyjemne rzeczy w otchłań podświadomości zapewne słyszeliście, a jeśli nie konkretnie w ten sposób, to pomyślcie o kimś kto miał nagle wypadek albo stracił najbliższą osobę, albo nie pamięta tego co się działo w trakcie, albo przełącza się na autopilota. Wykonuje proste codzienne czynności, aż świadome myślenie przestanie pozwalać chociaż częściowo na myślenie o złych chwilach.

Prawo przyciągania dość dobitnie nam pokazuje, że spełnia się wszystko co mówimy i myślimy. Z tym tylko haczykiem że choćby nie widziało słowa nie. Nasz umysł nieświadomy tak samo działa. Pamiętając tą prostą regułę z łatwością za pomocą przekonań jesteśmy w stanie włączyć w naszym mózgu program, który każe mu myśleć o czymś konkretnie w sensie takim jak chcemy.

Myślę że więcej o tym jak przekonania i nasze intencje mają wpływ na nieświadomość napiszę kiedy indziej, ponieważ to kolejny zawiły temat. Zresztą jak większość tematów z zakresu PP i NLP.

Podsumowując: NLP działa naszym układzie nerwowym, który przekazuje nam bodźce. Trzeba pamiętać o mapie. I uświadomić sobie, że nasza nieświadomość potrafi przyjąć tylko pozytywne rzeczy do wiadomości.

Pozdrawiam Ania :)

Etykiety: , , , , ,

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna