niedziela, 1 marca 2015

Dziękuj za to co masz

Witajcie Kochani,

W jednym z poprzednich postów psiałam, czym jest wdzięczność i jakie możliwości w przyciąganiu tego co chcemy nam otwiera.

Dla osób, które po raz pierwszy mnie czytają, chętnie w ramach krótkiego wstępu powiem kilka słów na ten temat.

Co to wdzięczność i co nam daje

Wdzięczność to najprościej mówiąc dziękowanie i cieszenie się z tego co nas spotyka. Oczywiście łatwo cieszyć się z życia kiedy codziennie dostaje się wszystko czego się chce, a co jeśli mamy trochę gorszy dzień? Też powinniśmy być wdzięczni, jak to robić i jakie ćwiczenia zastosowac w tym zakresie napiszę nieco niżej.

Dzięki odpowiedzi na pytanie co możemy zyskać dzięki wdzięczności, zdobędziemy motywację żeby poświęcić kilka minut dziennie skupieniu się na tym i podziękowaniu za to wszystko co przyniósł nam dzień. Tak, ale dalej nie napisałam czemu to takie ważne.

Tak naprawdę o wadze wdzięczności czasem ciężko mówić, bez omówienia sposobu działania prawa przyciągania, jest to jak zwykle temat na cały osobny post i obiecuje, że kiedyś się tym zajmę, ale wracając do tematu. Jedna z ważniejszych zasad, które bezwzględnie działa jest to, że o wiele łatwiej przyciągnąć coś jeśli tego nie potrzebujemy, niż jeśli coś po prostu chcemy mieć (ot, taka ironia losu, do której tez kiedyś wrócę). Rozbudzanie w sobie wdzięczności i radości z tego co się posiada i co się przeżywa w znacznym stopniu zmniejsza uczucie konieczności zdobycia czegoś, jeśli się cieszymy z życia nagle okazuje się że rzeczy niezbędnie potrzebne stają się tylko rzeczami, które chcemy mieć dla własnych zachcianek, więc w efekcie łatwiej te rzeczy przyciągamy :).

Jak być bardziej wdzięcznym niż zwykle

Jak wspominałam już w którymś z poprzednich postów, czasem żeby być wdzięcznym wystarczy minutę przed snem pomyśleć frazę "dziękuję za..." i nie ważne że w czasie złego dnia pomyślicie ".. za to że mogę oddychać własnymi płucami". Myślę, że to naprawdę pomaga jeśli dzisiaj szukasz powodu żeby podziękować na siłę jutro na pewno znajdziesz coś co chociaż trochę ucieszy, a w końcu dzięki tej minucie dziennie zaczniesz  odczuwać prawdziwą wdzięczność.

Jak ja to robię? Czasem myślę, czasem notuję, jeśli naprawdę mnie coś w ciągu dnia napawało wdzięcznością wpisuje datę i wpisuje co mi sprawiło taką radość. Taki mój zeszyt nazywałam Dziennikiem dobrych myśli i chwil. W gorszych chwilach otwieram zeszyt i czytam co mam tam zanotowane i nagle okazuje się, że są dni, w których dziękowałam za aromatyczną kawę lub pyszną lasagne. I nagle uświadamiam sobie że ten dzień nie jest taki zły.

Nawet jedna z koleżanek w ramach postanowienia noworocznego wspomniała że zrobi duży słoik i jeśli coś ją rozśmieszy lub sprawi jej wyjątkową radość to weźmie zapisze to na kartce i wrzuci do słoika. A pod koniec roku usiądzie z gorącą czekoladą i będzie czytać co z jakiegoś powodu było w kończącym się roku ważne.

Znam jeszcze jeden sposób, który już nie pamiętam gdzie wyczytałam. Jest to wymienianie wszystkiego za co możemy być wdzięczni, najlepiej żeby wymienić lub zrobić listę 100-200 rzeczy, za które jesteśmy wdzięczni. Trudność tego ćwiczenia polega na wymyśleniu listy długiej niczym rolka papieru toaletowego. Oczywiście jeśli masz czas możesz wziąć pół ryzy papieru i kilka długopisów i zapisywać wszystko co ci przychodzi do głowy. Ja jednak czasem jak mam w miarę wolny umysł to chodząc i wykonując jakieś czynności nieabsorbujące myślenia wymieniam w głowie za co mogę być wdzięczna. Czasem tworzyłam w głowie listę nawet 3-4 h i po każdym takim doświadczeniu zyskuję uśmiech od ucha do ucha.

Oczyszczanie poprzez wdzięczność

Właściwie oczyszczanie poprzez wdzięczność mogę polecić każdemu. Jedyna różnica pomiędzy zwykłym oczyszczaniem a tym poprzez wdzięczność jest taka, że jest to idealna metoda do oczyszczania zdarzeń z przeszłości, zaś oczyszczanie teraźniejszości może się w tej metodzie wydać ciężkie ze względu na brak odpowiedniej perspektywy i kontekstu.

Powiedzmy, że gnębi cię od dawna uczucie zawodu, ponieważ los nie pozwolił ci na zdobycie wymarzonego awansu, jednak dzięki perspektywie czasu otrzymujesz lepszą ofertę z innego źródła, a dzięki braku awansu jesteś bardziej skłonny zaryzykować i zmienić pracę lub dział. Dzięki tej perspektywie już wiesz, że stare nieprzyjemne doświadczenie możesz zneutralizować wdzięcznością z to że wszechświat odsunął cię od złej decyzji.

Właściwie można tą metodę zastosować do dowolnego wydarzenia z przeszłości. Zgodnie z prawem przyciągania wszelkie negatywne rzeczy, które nas spotykają mają swój powód, a w dalszej perspektywie okazuje się, że pozwoliły nam dotrzeć do dobrostanu, w którym obecnie się znajdujemy.

Polecam uczenia się wdzięczności każdego dnia, ponieważ to procentuje lepszym przyciąganiem tego co chcemy.

Pozdrawiam Ania :)

Etykiety: , , , , ,

Komentarze (2):

1 marca 2015 22:02 , Blogger Unknown pisze...

Witaj,
Widzę, że inspiruje Cię Joe Vitale. Joe, w wielu swoich publikacjach (i nie tylko on) pisze, o technice HOMOOPONO. Technika ta, jest ze mną od bardzo dawna i jest to jedna z moich ulubionych technik, które stosuję każdego dnia. Homoopono ma w sobie niewyobrażalną moc. Pomaga nam się wyciszyć, wybaczyć, docenić, poczuć wdzięczność, przeprosić i może wiele, wiele więcej...
Polecam:)

 
29 marca 2015 13:12 , Blogger Unknown pisze...

Ostatnimi czasy zaczęłam czytać książkę Joe Vitale, "zero ograniczeń" doszłam do momentu oczyszczania przez słowa "dziękuje, przepraszam, proszę wybacz mi, kocham się" niestety później nawał innych rzeczy spowodował że nie dokończyłam lektury, do teraz te 4 frazy pomagają mi się relaksować jak się stresuje :)

 

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna