czwartek, 12 marca 2015

Samorozwój to wymagające studia

Droga do doskonałości może mieć wiele przeszkód.
fot. Kinga Karch
Witajcie Kochani;

Dzisiejszy post został natchniony pewną dyskusją na facebooku. Nie wiem czy pamiętacie jak w jednym z pierwszych postów pisałam co sądzę o książce Sekret. Dla osób, które czytają mnie po raz pierwszy zaraz do tego wrócę.

Być może tytuł jest nieco dziwny, bo jak można przyrównywać studia do samorozwoju? Już wam to tłumaczę.

Przedmiot ogólny Sekret

Jak idziemy na studia pierwszy semestr zazwyczaj składa się z przedmiotów ogólnych, z których wiedza się za nami ciągnie aż do dyplomu. Zastanówmy się jakie przedmioty i dlaczego znalazły by się na naszym pierwszym semestrze:

  1. Nauka o Sekrecie - w całości oparta na książce Rhondy Byrne Sekret. Wyobraźmy sobie teraz że cykl tych zajęć wygląda dokładnie jak książka Rhondy, trochę historii, opisy sytuacji, śmieszne anegdotki z serii co by było gdyby, a także jak to działa. Przedmiot dzięki któremu wiesz wszystko, ale tak naprawdę nie wiesz wiele więcej niż tuż po przyjściu na studia. Niby wykładowca podał jakąś tam literaturę dodatkową, ale kto by do tego zajrzał skoro obecny poziom wymagań to tylko oddanie projektu pt Co chcę od życia (bez użycia negatywnych określeń).
  2. Wstęp do Godnego Życia na Ziemi - w całości oparta na książce Joe Vitale Zagubiony podręcznik życia na Ziemi, lekcja po lekcji by nas uczył nowych norm zachowań, żeby nauczyć nas żyć lepiej niż dotychczas.
Byłyby również inne przedmioty, może Medytacja, może Teoria Fizyki Kwantowej (żeby zrozumieć jak działa energia). Później byłyby kolejne semestry a z nimi kolejne przedmioty takie jak Podstawy NLP, Prawo Przyciągania, Pozytywne Myślenie, Wizualizacja, Wdzięczność i inne.

Działoby się dokładnie tak jak na studiach o ile pierwszy semestr można przejść na samych notatkach z wykładu to każdy kolejny wymagałby coraz większego wkładu, aż do momentu kiedy skrupulatna wiedza z przedmiotów ogólnych nie będzie wystarczać na zaliczenie, a żeby mieć wymarzone 3 trzeba poświęcić czas żeby przeczytać chociaż jedną pozycję z literatury lub do chociaż jednej sięgnąć, aby projekt został przyjęty.

Jak otrzymać wymarzony dyplom

Jak wiele osób praktykujących PP, NLP i inne techniki samorozwoju zauważam, że jeśli nie czytam w miarę na bieżąco książek w tym temacie to dosłownie zapominam o czym uczą, a później zamiast cieszyć się życiem zaczynam coraz bardziej narzekać, aż dochodzę do punktu że mam tak wszystko gdzieś że kładę się i czytam dowolną książkę z mojej biblioteczki i odkrywam na nowo, że życie jest cudowne i mam dużo szczęścia,

Dlatego też uzyskać dyplom z samorozwoju nie jest tak łatwo, możemy dopiero uznać że jest nasz kiedy po odłożeniu książki po 2 lub 3 lub więcej tygodni nadal stosujemy się do tego co jest tam zawarte :),

Ja wam szczerze życzę, żeby wam udało się uzyskać dyplom, ba nawet doktorat z samorozwoju. Ja wiem, że może potrwać to wiele lat i trzeba poświęcić temu wiele serca.

Pozdrawiam Ania :)

Etykiety: , , , , ,

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna