środa, 1 kwietnia 2015

DIY - Organizer Positive Book

linia świetlna, abstrakcja, kolory, tęcza

Witajcie Kochani!

Dzisiejszy post w całości chciałabym poświęcić mojej w sumie 4 dniowej pracy. Intensywnie myśląc nad tym jak ugryźć temat zeszytu/księgi celów. Przejrzałam pół internetu i wszystkie sklepy stacjonarne w okolicy, żeby stwierdzić że nigdzie nie jestem w stanie znaleźć odpowiadającego mi segregatora. Długo nie miałam pomysłu co zrobić, ale jak zwykle Wszechu przyszedł na ratunek.

Podręczny organizer

Przeglądając różne blogi, aż w końcu natrafiłam na blog DesignYourLife gryzłam się 2 dni co zrobić, jak to wykonać czy taniej wydrukować samemu, jakie naprawdę potrzeby mam ja i co będzie mi potrzebne do podnoszenia mojej motywacji, a do tego zarządzania czasem, ponieważ nagle uświadomiłam sobie że widząc projekty porozklejane po pokoju na kolorowych karteczkach zaczyna chcieć mi się płakać. Jednocześnie natrafiłam na kilka postów na temat efektywnego zarządzania czasem. Właściwie powinnam kłaniać się Wszechowi w pas, ponieważ jednocześnie uświadomił mi kilka rzeczy i dał mobilizację do szybkiego wykonania projektu. 

Postanowiłam więc spiąć tyłek i otworzyłam worda i zaczęłam tworzyć. Na początek zaczęłam od dwóch kartek, które miały posłużyć za rozpiskę na dany dzień. Męczyłam się chyba ze 2 dni żeby osiągnęło to efekt taki jak chciałam. Nie ukrywam, że lewa strona jest dość mocno wzorowana na DesignYourLife. Główne korekty jakie porobiłam to ilość miejsca w poszczególnych miejscach i dodanie pozycji pt. uczelnia z miejscem na dopisanie, o którą uczelnię mi chodzi (mam dwie więc to zaoszczędzi za każdym razem z 3 minuty na szukaniu materiałów). 

Prawa strona jest całkowicie mojego autorstwa. Jako osoba, która ma w różnych miejscach sporo różnych zeszytów, np. codzienny zeszyt wdzięczności, o którym wspominałam przy okazji pisania posta o tym jak ważna jest wdzięczność za to co się ma. Zamieściłam także kolumnę dotyczącą miłych rzeczy, które mnie danego dnia spotkały, co jest wyjątkowo ważnym w utrzymaniu bycia na fali pozytywnego myślenia. Na samym środku miejsce na motywujący cytat, zanotowanie motywującej piosenki lub filmu, nawet książki jeśli tylko chcesz :). Ważne żeby od razu po przeczytaniu pozwoliło ci na uśmiech od ucha do ucha! Dwie pozostałe tabele to miejsce na notatki i pomysły na później. Czasem mam tak, że wpada mi coś do głowy, ale nie zapisuje tego bo "zapamiętam", a wychodzi z tego nic bo później myślę i myślę i nie wiem co wcześniej wymyśliłam, a teraz wystarczy od razu po myśli wziąć długopis i zapisać o czym pomyślałam. Miejsce na notatki pozostawiłam na każdy dzień, między innymi żeby maksymalnie unikać kolorowych karteczek, których ostatnio mam przesyt ponieważ wszelkie notatki w książkach zamieszczam klejąc na takich karteczkach, w moim organizerze mam zamiar korzystać jedynie z kolorowych paseczków zakładek oraz zakreślaczy, które muszę uzupełnić przynajmniej jeszcze o dwa kolory, a na pewno o niebieski :). 
positive book, organizacja czasu


Zdecydowałam się opatrzyć strony organizera własną stopką, z dwóch powodów:
1. Poświęciłam kilkanaście godzin na wykonanie całości projektu i w żadnym momencie projektowania nie skorzystałam z gotowego szablonu. Wszystkie strony stworzyłam dzięki tabelom w wordzie.
2. Umieszczenie w nagłówku i w stopce nazwy bloga pozwala mi na pamiętanie jak ważna dla mnie jest idea tego bloga.

Pozostałe typy stron organizera

Strona tytułowa, gdzie tradycyjnie jak w większości produkcji tego typu zrobiłam kopię okładki w odcieniach szarości i dodałam pole z możliwością wpisania swoich podstawowych danych (w moim przypadku imienia i nazwiska oraz adresu e-mail).


Specjalne miejsce u mnie zajmuje koło życia, o którym wspominałam zaledwie kilka dni temu w poście Krok w przód. Jest tam co prawda zamieszczone koło życia, ale nowszą, i według mnie lepszą wersje zamieściłam w kalendarzu. Jak u mnie wygląda wypełnione już koło życia możecie podziwiać poniżej:


Najszybsza interpretacja to taka, że obecnie najmniej satysfakcjonującą dziedziną życia dla mnie jest relaks i zabawa, dlatego głównie powinnam się skupić na celach tej kategorii. Po to również jest stworzona kartka rewersu koła życia. Tzw. bieżące cele poprawy jakości życia. Poniżej znajdziecie jakie ja wynotowałam, jutro na tzw świeży umysł będę pozycjonować te cele z uwzględnieniem że w pierwszej 5 celów muszą znaleźć się co najmniej dwa cele rozrywkowe.


Pozostałymi stronami są stronki organizacyjne, tj. widok kalendarza na miesiąc, widok planu na tydzień, przegląd celów miesięcznych, plan blogowy, strony na notatki oraz miejsce na drobne notatki przy kalendarzu rocznym.



Efekt końcowy w okładce wyglądał tak:


Mój egzemplarz posiada brzeg spiralny, utwardzone strony okładek oraz przezroczystą wkładkę przed przednią okładką.

Organizer jak zrobić

Mój organizer został przeze mnie zaprojektowany ogarnięty graficznie i zaniesiony do wydruku. Wy możecie skorzystać z gotowego rozwiązania, które znajdziecie w linku nieco niżej lub możecie pobrać pliki organizera ze strony DesignYourLife.

Ja osobiście wybrałam rozmiar A5, po pierwsze standardowy, tani i w efekcie lekki (co ma dla mnie kluczową rolę ponieważ codziennie noszę ze sobą ponad 2 kilowego laptopa). Oczywiście ksero za odpowiednia opłatą zgodzi się na docięcie organizera do formatu taki jaki chcesz (np B5, który plasuje się miezy A5 i A4). A4 odradzam jeśli chcesz mieć organizer zawsze przy sobie, bo na pewno 120 kartek będzie już dużo ważyć i czasem taki format ciężko rozłożyć do zanotowania czegoś, i zapewne dziewczynom nie zmieści się do torebki :). 

Jednak jeśli chcecie zrobić to samemu od podstaw:
  1. Weź kartkę i naszkicuj wygląd stron twojego organizera, najlepiej w formie tabel.
  2. Otwórz word i kliknij dodaj tabelę, ja osobiście polecam office 2013, który jest dla mnie pod względem edycji tabel najbardziej intuicyjny.
  3. Do tabeli dodaj komórki w dowolnej ilości, ja niektóre strony zaczynałam od ilości 50x100 komórek, co ułatwiło mi pracę, bo łatwiej mi scalić istniejące komórki bądź je usunąć niż dodawać nowe, które lubią się rozjeżdżać.
  4. Wybierz tło komórek, czcionkę oraz obramowania komórek, tutaj pełna dowolność, jak Ci się podoba. U mnie postawiłam na prostotę.
  5. Zapisz w osobnych plikach pojedyncze strony organizera.
  6. * (zależny jak bardzo ogarnięte ksero macie w okolicy, ja wolę przygotować wszystko tak żeby wystarczyło kliknąć drukuj) Wrzuć po kolei strony twojego organizera (musisz sam zdecydować z czego Ci wygodnie korzystać z czego nie oraz co jest rewersem czego).
  7. Przygotuj okładkę (może kolaż z twoich zdjęć?).
  8. Przygotuj stronę tytułową, okładkę z rozmyciami przede wszystkim w miejscu danych kontaktowych)
  9. Idź do punktu ksero i poproś o wydruk i zbindowanie
  10. Zapłać w ksero i odbierz organizer.
  11. Enjoy!

Jeśli chcecie skorzystać z mojego gotowego szablonu, poniżej w jednym pliku archiwum całość potrzebna do wydruku organizera na 3 miesiące.


Ja zapłaciłam w punkcie ksero niecałe 30zł, w cenie bindowanie, dwie strony w kolorze na papierze o podwyższonej gramaturze oraz druk dwustronny A5 cz+b

Co bym jeszcze zmieniła

Pierwsza wersja to najczęściej dopiero krok do tego co ostatecznie chce się otrzymać. Ja jestem zadowolona z efektów jednak pod odebraniu organizera zauważyłam kilka moich błędów.
  1. Oddanie do wydruku w pliku doc zamiast pdf (na zdjęciach wyraźnie widać zwykłą czcionkę, w szablonie mam czcionkę, którą używam na blogu i która bardzo mi się podoba) w waszym szablonie nie zapomniałam o pdf.
  2. Przesunięcia stron, jak zwykle zapomniałam o drobiazgu przy kopiowaniu. Nie sprawdziłam do końca czy wszystko pokrywa mi się tak jak zaplanowałam skutkiem czego w środkowym miesiącu niestety prawa dzienna kartka stała się w rzeczywistości kartką lewą. W waszej wersji również już to poprawiłam
  3. Okładka do wydruku w standardowym punkcie powinna być przygotowana w formacie CMYK o czym na śmierć zapomniałam w skutek czego okładka jest nieco mniej jaskrawa niż zaplanowałam, niestety nie mam pojęcia jak przekonwertować z jpg do CMYK bez większej zmiany nasycenia barw. (kolejna rzecz do ogarnięcia na liście rzeczy do zrobienia jak będę miała nadmiar wolnego czasu)
  4. Zapomniałam o kalendarzu na aktualny rok, który miałam zamiar dołączyć do organizera, niestety brakło mi na to czasu żeby zrobić tą stronę :).
Do następnej wersji za 3 miesiące pewnie znajdę więcej rzeczy, które wymagają poprawy, ale tym się będę martwić około lipca, może czerwca :).

Na dziś to tyle :) Następnym razem napiszę nieco o tym jak tego używać, żeby połączyć przyjemne z pożytecznym.

Dla was organizery są przydatne? A może to skamieniały artefakt poprzedniej epoki? Co powinien mieć wasz idealny organizer i dlaczego? Zapraszam do dyskusji w komentarzach

Etykiety: , , , , ,

Komentarze (3):

2 kwietnia 2015 00:37 , Blogger Unknown pisze...

Bardzo przydatny ten organizer. Chyba muszę sobie taki stworzyć. Często zapominam o wielu rzeczach i musze sobie zapisywać w telefonie bądź jakimś zeszycie. a tak to wszystko bym miała w jednym miejscu. Pozdrawiam :p)

http://mitt-nye-liv.blogspot.com/

 
2 kwietnia 2015 11:13 , Blogger Titaa pisze...

Bardzo fajny pomysł. Ja osobiście kupuję co roku kalendarz z miejscem na notatki, zazwyczaj ma forma A5 i tam zapisuję wszystkie ważne rzeczy, spotkanie itp. Twój pomysł naprawdę mnie zainteresował, może następnym razem zamiast kupować zrobię sobie coś takiego :)

http://tittadiary.blogspot.com/

 
2 kwietnia 2015 11:36 , Blogger Unknown pisze...

Ja osobiście nie używam organizera tylko kalendarz, ale ten Twój bardzo mi się spodobał :)Pozdrawiam cieplutko ! Jeśli tylko masz ochotę zajrzeć na mojego bloga to zapraszam :) Mile widziane komentarze i obserwacje :) Ja się odwdzięczę !
daisy-bloog.blogspot.com

 

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna